Jonathan Rea za sterami Hondy CBR1000RR Fireblade zdominował czwartą rundę motocyklowych mistrzostw świata World Superbike. Na włoskim torze Imola Irlandczyk z ekipy Pata Honda sięgnął po pole position, wygrał oba wyścigi i objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej. W klasie Supersport na Hondzie CBR600RR przed własnymi kibicami triumfował jego zespołowy kolega, Włoch Lorenzo Zanetti.
Świetną dyspozycję Rea potwierdził już dwa tygodnie temu, wygrywając drugi wyścig trzeciej rundy World Superbike w holenderskim Assen. Tym razem motocyklista ekipy Pata Honda był całkowicie bezkonkurencyjny, w sobotę pewnie sięgając po pierwsze pole startowe, a w niedzielę oba wyścigi kończąc z czterosekundową przewagą nad rywalami.
Dzięki trzem zwycięstwom z rzędu, dosiadający Hondy CBR1000RR Fireblade Rea awansował na prowadzenie w klasyfikacji generalnej.
„Aż nie wiem co powiedzieć! - przyznał przeszczęśliwy Rea. - Cały zespół pracował bardzo ciężko. Wiedzieliśmy, że jesteśmy w stanie wygrać, ale nie spodziewaliśmy się aż takiego rezultatu. Sobotnie pole position było dla mnie niespodzianką, bo minęło sporo czasu, od kiedy ostatni raz złożyłem w całość tak szybkie kółko. W drugim wyścigu czułem się już znacznie bardziej komfortowo i dłużej utrzymywałem szybkie tempo. Zespół wykonał świetną pracę. Moja Honda daje mi mnóstwo frajdy z jazdy i robi dokładnie to, czego od niej oczekuję. "